









Po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa SARS-CoV-2 powrócił Opolcon – najważniejszy na Opolszczyźnie konwent fantastyki – organizowany przez Stowarzyszenie OKF Fenix we współpracy z Zespołem Szkół Elektrycznych oraz Zespołem Szkół Ekonomicznych. Impreza, która rozmachem wprawdzie nie dorównuje tym największym na czele z Polconem, Pyrkonem, czy Coperniconem, to jednak z każdym kolejnym rokiem umacnia coraz bardziej swoją pozycję na konwentowej mapie Polski, a jej wszechobecny pierwiastek lokalności sprzyja budowaniu relacji rodzinnych pomiędzy uczestnikami. Dlatego z dużymi nadziejami i nie mniejszymi obawami stanąłem 17 września w kolejce oczekującej na rozpoczęcie akredytacji. „Czy i tym razem organizatorzy sprostają – wcale nie małym – oczekiwaniom? Jak bardzo covid pokrzyżował im plany? Bo na pewno pokrzyżował, o czym świadczy choćby zerwanie z tradycją i przeniesiecie Opolconu z listopada” - zastanawiałem się obserwując coraz to większą kolejkę. I byłem chyba jedyną osobą w tej grupie mającą jakiekolwiek wątpliwości, gdyż wszyscy wokoło sprawiali wrażanie, jakby wirus żył wszędzie, tylko nie tutaj. Jedynie maseczki na twarzach sugerowały co innego.
Muszę przyznać, że Opolcon nigdy wcześniej nie był tak baśniowy. Nie wiem, czy to zasługa pandemii i związana z nią izolacja obudziły wśród uczestników potrzebę szczególnego uczczenia możliwości spotkania się oraz wspólnej zabawy, niemniej prawie wszyscy przybyli przebrani za ulubione postacie ze świata książki, filmu lub komiksu. O ilości tych przebrań niech zaświadczy fakt, iż tacy jak ja, w swym codziennym, nudnym stroju stanowili zdecydowaną mniejszość.
Nie zawiedli również organizatorzy przygotowując naprawdę interesujący program. Nie przypominam sobie, kiedy ostatni raz przeprowadziłem z samym sobą tyle wewnętrznych sporów dotyczących wyboru w czym uczestniczyć, a z czego zrezygnować. Już piątek, który zazwyczaj stanowi przystawkę przed daniem głównym – sobotą, rozpoczął się od mocnego uderzenia. Paweł Majka, uznany pisarz specjalizujący się w fantastyce, wygłosił w typowy dla siebie humorystyczny sposób wykład zatytułowany „Postapo jako narzędzie do zderzania wartości”, gdzie przekonywał, że literatura postapo nie porusza wyłącznie kwestii związanych z zagładą ludzkości, ale pozwala również zadawać pytania na przeróżne tematy, między innymi: jaki ustrój najbardziej nadaje się do odbudowy świata po kataklizmie - demokratyczny czy autorytatywny? Po wykładzie Pawła Majki Maciej Janocha przedstawił filozoficzne i socjologiczne aspekty gry Cyberpunk 2077.
Następne dni przyniosły dalsze atrakcje. Odbyły się panele dyskusyjne: „Przyszłość (w) scence fiction” i „Postapokalipsa niejedno ma imię”, w których udział brali też pisarze: Anna Hryczyszyn, Artur Olchowy oraz Marcin Rusnak. Artur Olchowy ponadto opowiedział o „Legendach w służbie opowieści”, czyli jak pisarze „kradną” do swoich książek motywy z legend. Po raz kolejny nie zawiódł Łukasz Sasuła. Tym razem w barwny sposób omówił historię pojedynków. Jacek Komuda przedstawił zaś materiały z planu filmowego oraz trailer powstającego serialu historycznego „Diabeł Łańcucki” opartego na jego powieści o tym samym tytule.
Oprócz prelekcji na zainteresowanych czekały warsztaty z tańca balfolk, malowania figurek, w sesje RPG, pokaz fechtunku średniowiecznego, konkursy, gry, quizy i wiele innych. Ogromnym zainteresowaniem cieszyła się strefa gier retro, a przede wszystkim konkurs na najciekawszy cosplay.
Nie mogło zabraknąć też Stowarzyszenia Teatru Tańca I Ruchu Z Ogniem „Mantikora”.W sobotni wieczór wyjątkowo w sali gimnastycznej, a nie na świeżym powietrzu artyści zaprezentowali spektakl świetlny oparty na filmie „Gwiezdne wojny”.
„Rozpalmy płomień wyobraźni!” to motto, które od pewnego czasu przyświeca Opolconowi. I chyba nie ma innych słów, które lepiej oddałyby atmosferę tegorocznej - już ósmej edycji - imprezy. Czy można do czegoś się przyczepić? Pewnie tak. Czy wszystko zagrało, tak jak powinno? Zapewne nie. Ale kto to będzie za rok pamiętał. Liczą się wyniesione wrażenia. A te są wyłącznie pozytywne. Drodzy Organizatorzy, znowu Wam się udało!