









W tym roku po raz pierwszy od dłuższego czasu powróciły do wielu bibliotek regularne i na żywo spotkania klubów zainteresowań. W naszej nyskiej najprężniej działającym klubem jest bez wątpienia „Shinigami” – klub anime, mangi i kultury japońskiej. A że jest akurat czas dokonywania podsumowań, zainspirowany z zewnątrz spróbuję ująć cały rok działania naszego klubu w tym krótkim tekście.
Na początek kilka informacji natury organizacyjnej. Spotykamy się w każdy piątek w godzinach od 16.00 do 18.00. Wstęp jest wolny, a każdy zainteresowany może przyjść i wyjść w dowolnym momencie. Ta otwartość i elastyczność sprawia, że grupa wiekowa na zajęciach jest bardzo szeroka – od dwunastolatków, przez studentów, do dorosłych pracujących zawodowo. Bywa to źródłem zabawnych, a czasami pełnych emocji sytuacji, ale to chyba temat na osobny tekst.
Zazwyczaj każde zajęcia klubu „Shinigami” mają swój określony temat lub też motyw główny – czy to święta, które w Japonii obchodzi się w zbliżonym terminie, czy też inne wydarzenia z szeroko pojętej kultury kraju kwitnącej wiśni. Nie może również zabraknąć wspólnego oglądania anime (to animowane filmy i seriale z Japonii). Wachlarz tytułów jest ogromny, więc aby wszystkich pogodzić, posługujemy się pudełkiem, do którego każdy może wrzucić kartkę ze swoim typem. Na każdym spotkaniu losujemy jedną lub dwie propozycje i w ten sposób wybieramy, pierwszy odcinek którego anime będziemy oglądać. Celem takiego działania jest przedstawienie wszystkim klubowiczom jak najszerszej gamy tytułów, a co za tym idzie – znalezienie czegoś, co może im się spodobać oraz sprowokować do wspólnej dyskusji. Japońskich seriali animowanych na rynku jest tak wiele, że trzeba kultywować jakąś przemyślaną formę ich rekomendacji i to czerpiąc z różnych gatunków tak, aby dać kierunek dalszej eksploracji dla osób zainteresowanych tych tematem.
Podczas tego roku (wyłączając grudzień) spotykaliśmy się 34 razy. Łączna liczba uczestników to 419, ale warto zaznaczyć, że lwia część tych osób to uczestnicy „powakacyjni”. Pierwszy kwartał 2022 roku przebiegał jeszcze pod rygorem sanitarnym, co znacząco wpływało na frekwencję.
Nie da się mówić o działalności klubu bez wspomnienia o MAFconie [relacja niniejszego autora w „Bibliotekarzu Opolskim 3/2022 – przyp. red.] Konwent znacząco przyczynił się do poprawy frekwencji na spotkaniach, czasami doprowadzając do braku dostępnych krzesełek w sali naszej biblioteki, jak i miejsca w ogóle!
Zarówno zajęcia klub „Shinigami”, jak i bardzo rozbudowany konwent mogły się odbyć dzięki ogromnej pracy Uli Pawlik, która swoimi działaniami co tydzień przyciąga młodzież w progi biblioteki. Nie chcę tu wystawiać prywatnej laurki własnej żonie, ale wystarczy porozmawiać z grupą zajęciową, żeby wiedzieć, kto jest spoiwem trzymającym merytorycznie całość tego projektu. Jednocześnie nie można pominąć całej rzeszy ludzi, którzy pomagają nam w tworzeniu coraz to ciekawszych wydarzeń i w realizacji inicjatyw związanych z kulturą japońską. Jest to głównie młodzież szkolna (choć nie tylko), co tym bardziej cieszy i łamie mit głoszący, że obecnym nastolatkom „nic się nie chce”. Otóż zaświadczam – chce się, jeśli temat jest dla ich ważny i łączy się z ich zainteresowaniami.
W miejsce omawiania ze szczegółami konkretnych spotkań, tematów itp., wolałbym – korzystając z branżowego narzędzia, jakim jest „Bibliotekarz Opolski” – dać przekaz do kolegów i koleżanek z innych bibliotek. Przekaz, który już kiedyś wysyłałem – twórzmy kluby zainteresowań. Pytajmy młodzież, jakie mają hobby, jakie są tematy, które ich „kręcą”. Może lokalnie istnieje jakaś nieformalna grupa miłośników tutaj wstaw dowolny temat. Wystarczy odrobina chęci, a cała ta grupa może znaleźć się u was, w Waszej czytelni, a potem stać się Waszymi czytelnikami. Nie zrażajmy się brakiem znajomości tematu, uczmy się wspólnie. Najtrudniej jest do biblioteki trafić, a jak już się w niej człowiek pojawi, to przy wsparciu i dobrej ofercie zostanie z nami na bardzo długo.
Plany na przyszły rok? W kuluarach szepta się o MAFconie 2023, ale nie wiadomo, czy klub w obecnej formie będzie nadal funkcjonował – to się dopiero okaże. Póki co cieszmy się nadciągającymi świętami oraz sylwestrem – najlepiej w tradycyjnym japońskim stylu, czyli z kurczakiem z KFC :)